O stylizacji mogę powiedzieć tyle, że jak zwykle dużo czerni, 'skórzane' spodnie na które mam ostatnio straszną zajawkę, duuuuuża tora (takie lubie najbardziej, pomieszczą wszystko), futerko oversize z second handu, którym owijam się jak szlafrokiem i złote dodatki. Nic dodać, nic ująć ;) Zapraszam do oglądania zdjęć wykonanych przez Misjart :)
coat: second hand
pants,shirt,shoes, watch: house
make up: Visage Republic
fot: Misjart
CUDO! Ach te włosy <3 Kolczyki zjawiskowe. Też szukam skórzanych spodni. To naturalna skóra? Rozumiem, że z Hause'a. Dawno kupowane? To nie jest mój ulubiony sklep, acz na spodnie bym się pokusiła :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w twoich włosach, są cudowne.
OdpowiedzUsuńSama nie chciałabym nosić takiego koloru... Nigdy :). Ale muszę przyznać, że u Ciebie wygląda on świetnie. Bardzo ładnie współgra z Twoją urodą. Widziałam już dziewczyny w przeróżnych włosach (cała gama różności), ale u Ciebie nie wygląda on na wymuszony i Cię nie zdominował tylko dopełnia :).
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) ten kolor to jeden z moich ulubionych, przywykłam do niego tak bardzo że boję się naturalnego ;)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz! cudowny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuń