Wrzesień nas rozpieszcza więc od kilku dni coraz trudniej jest mi się zebrać do napisania tu czegoś, próbuję jak najbardziej korzystać z ostatnich promieni słońca :)
Po poprzednim bardzo kolorowym zestawie przyszedł czas na moje ulubione kolory. Czarny, czarny, czarny i odrobina turkusowego :)
Po poprzednim bardzo kolorowym zestawie przyszedł czas na moje ulubione kolory. Czarny, czarny, czarny i odrobina turkusowego :)
Do tego katowane przeze mnie ostatnio złote łańcuchy.
Klasyczna czarna ramoneska to mój must have na wiosne, lato i jesień, oczywiście ze sztucznej skóry.
Nie zniosłabym świadomości że za moją śliczną kurteczką kryje się śmierć niewinnych i bezbronnych zwierząt.
Tak jest ze wszystkimi rzeczami w mojej szafie. Nie mam nic ze skóry naturalnej.
Jest to problematyczne zwłaszcza przy wyborze butów, ponieważ znaczna większość dobrej jakości butów wykonana jest ze skóry.
W takich wypadkach znowu pojawia się problem kupowania rzeczy w sieciówkach które oczywiście są tanie, gorszej jakości no i także niosą za sobą dylemat kupowania rzeczy przez wyzyskiwanych pracowników fabryk. I tak źle i tak niedobrze.
Myślę wtedy o tym że Ci ludzie chociaż nie giną za wyprodukowanie mojej kurtki czy pary butów.
Poza tym, jeśli mam wybór, kupić coś tańszego, przy okazji nie zabijając nikogo, albo kupić coś za większe pieniądze które i tak nie oddadzą zwierzętom życia to decyzja jest prosta.
Nie chcę nikogo namawiać ani krytykować :) Każdy ma swój sposób patrzenia na świat, nie każdy musi/chce podejmować takie decyzje, każdy jest inny i tak jest dobrze.
W takich wypadkach znowu pojawia się problem kupowania rzeczy w sieciówkach które oczywiście są tanie, gorszej jakości no i także niosą za sobą dylemat kupowania rzeczy przez wyzyskiwanych pracowników fabryk. I tak źle i tak niedobrze.
Myślę wtedy o tym że Ci ludzie chociaż nie giną za wyprodukowanie mojej kurtki czy pary butów.
Poza tym, jeśli mam wybór, kupić coś tańszego, przy okazji nie zabijając nikogo, albo kupić coś za większe pieniądze które i tak nie oddadzą zwierzętom życia to decyzja jest prosta.
Nie chcę nikogo namawiać ani krytykować :) Każdy ma swój sposób patrzenia na świat, nie każdy musi/chce podejmować takie decyzje, każdy jest inny i tak jest dobrze.
Po prostu gdy słyszę o nagonce na noszenie futer, myślę 'najpierw zajrzyj do swojej szafy i sprawdz czy nie ma tam nic ze skóry a dopiero później krytykuj zabijanie zwierząt'. Bo jaka w tym różnica?
Ok, tym wywodem kończę :)
Ok, tym wywodem kończę :)
Wiem, może trochę zbyt poważnie, ale ostatnio usłyszałam ze za mało piszę na blogu :) A jak już mam pisać to chociaż o czymś konkretnym, a nie o tym co noszę i jakie to piękne, modne i drogie.
Dajcie znać jeśli wkurza was moje pisanie o własnym zdaniu <3
Miłego weekendu!
PS. Za zdjęcia oczywiście bardzo dziękuje Misji :) Jak zwykle jestem pozytywnie zaskoczona.
jacket, bag: house
top: h&m
shoes, necklace & bracelet: cropp
skirt from thingo.pl
